Grecja – Ateny

Wybierz segment, który Cię interesuje:

  1. ZWIEDZANIE
  2. WODA, PLAŻE
  3. JEDZENIE
  4. PODSUMOWANIE

Ateny i okolice

Do Aten polecieliśmy w listopadzie 2019 roku . Podróż była trochę bardziej skomplikowana, ponieważ towarzyszył nam niespełna półtoraroczny syn 🙂 Ale na szczęście wszystko poszło gładko jak po maśle jak to się mawia. Mały człowiek pooglądał sobie start za oknem po czym poszedł spać więc można rzec, że lot zaliczony jest do bardzo udanych i spokojnych!

Lotnisko w Atenach jest oddalone od centrum miasta o jakieś 35/40 kilometrów. Nie korzystaliśmy z taksówki ani transportu publicznego tylko wypożyczyliśmy na lotnisku auto. Wybraliśmy opcję z pełnym ubezpieczeniem ponieważ grecy są u nas znani jako szaleni kierowcy, więc nie chcieliśmy ryzykować opłat z własnej kieszeni za jakąś ewentualną stłuczkę 🙂

Gdyby ktoś nie miał ochoty wypożyczać auta, do centrum Aten można dojechać taksówką (koszt około 45 EUR ) lub komunikacją miejską (na rok 2019 koszt to 10 EUR). My wybraliśmy auto ponieważ po pierwsze byliśmy z małym dzieckiem, po drugie chcieliśmy pozwiedzać okolicę we w miarę komfortowych warunkach. (zawsze to łatwiej gdy trzeba się ewakuować do hotelu hehe).

Po przyjeździe do hotelu, zdziwił nas trochę brak jakiegokolwiek wolnego miejsca parkingowego! Przez co najmniej 20 minut krążyliśmy wkoło aby coś wolnego znaleźć (pomimo iż hotel miał swoje miejsca „przed” wejściem).

Ogólnie na drodze totalny chaos i brak organizacji, ale jakoś można się w tym odnaleźć jak się już wpadnie w ten szalony rytm jazdy i trąbienie na siebie 🙂

Tak czy siak zakwaterowaliśmy się w hotelu Ilissos Hotel – na prawdę można hotel polecić ponieważ jest położony w świetnym miejscu, blisko Akropolu (z hotelowej kawiarni na dachu widok na Akropol!), oraz centrum i wszystkich najważniejszych atrakcji i zabytków historycznych Aten.

Jedna z wielu uliczek „pod górkę”

ZWIEDZANIE, ATRAKCJE

Marina Ateny – bardzo ładne miejsce, czyste, z ogromną ilością restauracji, kawiarenek, czy lodziarni położonymi przy samej wodzie z widokiem na okazałe jachty. Na prawdę urokliwe miejsce, gdzie szczególnie przy zachodzie słońca spaceruje się mega przyjemnie. Dla osób z dziećmi także coś ciekawego bo znajduje się tam fajny plac zabaw i taki mini park rozrywki (z karuzelami itp).
Wg nas miejsce godne polecenia zarówno dla par, osób starszych jak i osób z dziećmi 🙂

Panathinaiko Stadion – starożytny stadion zbudowany około 330 r p.n.e. Położony blisko centrum, naprzeciw ładnego parku, gdzie także można sobie miło pospacerować i popatrzeć na starszych greków grających w gry planszowe i karciane 🙂 Na drzewach możemy pooglądać rosnące tam cytrusy co też jest czymś czego nie ma w naszym klimacie 🙂
Powracają do samego stadionu, jest to miejsce ciekawe do zwiedzania, kosztuje bodajże 5 EUR (na rok 2019) . Potężny obiekt, na którym znajduje się ogromna ilość zieleni. Obowiązkowym punktem jest zrobienie sobie fotki na podium 😛 oraz rundka po schodach prowadzących na trybuny – oczywiście dla osób z lepszą kondycją, bo dla leniwców radziłabym zostać na dole i popatrzeć jak inni się męczą 🙂


Góra Lycabettus – must see podczas zwiedzania Aten. Przepiękny punkt widokowy na całe Ateny i okolice! Jak już dojedziecie do parkingu (taxi, auto, autobus) to aby dostać się do samej góry można wjechać kolejką (działa w określonych godzinach), lub pokonać „trochę” schodów. My wybraliśmy tzw. opcję z buta – co prawda było to męczące (zważywszy na to iż targaliśmy ze sobą wózek z dzieckiem) ale na prawdę się opłacało, ponieważ widoki już „po drodze” są niesamowite. My byliśmy w godzinach późnego popołudnia także jak dotarliśmy na sam szczyt zaczęło się ściemniać, ale dzięki temu mogliśmy podziwiać te piękne widoki zarówno w świetle dnia jak i w świetle księżyca. (w końcu listopad więc słonko szybko zachodziło:-P ).
Zapomniałam dodać że na samym szczycie Lycabettus znajduje się kościółek oraz restauracja, w której można sobie usiąść miło i coś przekąsić podziwiając rozciągającą się panoramę Aten.

Stadion Olympiacos FC – coś dla fanów piłki nożnej. Niestety po przyjeździe na miejsce dowiedzieliśmy się w klubowym sklepiku, że stadion można zwiedzić wyłącznie godzinę przed meczem 🙁  przykra sprawa ponieważ bardzo chcieliśmy zobaczyć muzeum Olympiacosu i ogólnie obadać stadion etc. tak czy owak meczu akurat nie było żadnego podczas naszego pobytu, padał akurat tego jedynego dnia deszcz więc fotkę machnęliśmy samemu stadionowi – chociaż tyle.

Stadion Panathinaikos (Apostolod Nikolaidis Sadion) – także dla fanów piłki nożnej. Stadion z zewnątrz wygląda jak jakaś sypiąca się ruina. Dziwię się, że jakiekolwiek mecze się tutaj odbywają jeszcze. Jakiś nadzór budowlany albo inny organ chyba przyjmuje łapówki za dopuszczanie tego budynku do funkcjonowania. Osobiście bałabym się wejść na ten stadion podczas meczu, bo autentycznie wygląda jakby za 5 minut….co ja piszę…..za chwilkę miałby się rozwalić i zamienić w zgliszcza. Oczywiście stadionu też nie dało się zwiedzić. Wcale. Szkoda.

Muzeum Akropolu – na nas osobiście nie zrobiło jakiegoś piorunującego wrażenia. W środku znajduje się kilka ciekawych eksponatów , o których można poczytać ciekawostki w kilku językach. Dla nas najciekawszym punktem tegoż Muzeum były jego podziemia -tutaj na prawdę ciekawe wykopaliska i pozostałości starożytnego miasta znajdującego się pod Akropolem – to robi wrażenie na człowieku 🙂 P.S. Podobało się nawet naszemu wówczas póltorarocznemu synkowi który uwielbia z niewiadomych przyczyn skamieliny 🙂

Akropol – nie można być w Atenach i nie wspiąć się i nie zwiedzić pozostałości Akropolu. Po prostu trzeba to zobaczyć. Budowla jest na prawdę imponująca i przepiękna. Widok ze szczytu Akropolu jest także przesuperancki. Nie ma co się tutaj rozpisywać, po prostu trzeba to zobaczyć na żywo. W cenie biletu jest zwiedzanie innych równie pięknych starożytnych pozostałości znajdujących się pod Akropolem (np. Odeon Heroda Attyka czy Teatr Dionizosa – ekscytujące miejsca).

Świątynia Zeusa – niedokończona budowla , która wywiera ogromne wrażenie. Usytuowana w sumie w centrum miasta, także dojazd tutaj jest także bardzo łatwy. Wokół tego zabytku rosną drzewka oliwne co na pewno jest dodatkową atrakcją podczas zwiedzania.

Anafiotika – urocze domki z wąskimi przejściami, chodniczkami i schodkami. Domku wybudowane w skałach. Bardzo oryginalne miejsce w centrum miasta położone na dzielnicy Plaka. Można tędy także dojść do Akropolu jednak droga jest bardzo zawiła. Warto na prawdę wyszukać tego miejsca i zrobić sobie kilka klimatycznych fotek na pamiątkę.

Plaka – serce Aten, klimatyczne miejsce z niezliczoną ilością uliczek a w nich knajpek, barów, kawiarni, restauracji oraz sklepów (od sieciówek i prywatnych sklepików po designerskie butiki w stylu LV czy Chanel). Polecamy to miejsce szczególnie wieczorem ponieważ klimat jest unikatowy. Wypicie kawki w jednej z kawiarenek na pewno zapadnie nam w pamięci na długo i sprawi że będziemy chcieli wracać w to miejsce.

Parlament – miejsce znajdujące się oczywiście w samym centrum Aten na dzielnicy Plaka. Ogromny budynek który na pewno zrobi wrażenie. Warto wybrać się tam o pełnej godzinie i zobaczyć jak wygląda zmiana warty, która jest jedną z atrakcji jakie możemy zobaczyć w Atenach. Na prawdę warto poświęcić swój czas aby przekonać się jak wygląda ten pokaż na żywo.

WODA, PLAŻE

Plaża Vouliagmeni i  Jezioro Vouliagmeni – świetna odskocznia od miejskiego zgiełku. Przepiękna, czysta, lazurowa woda z kamienistą plażą. Wzdłuż promenady knajpki i bary. Pobliskie plaże są równie śliczne i zachwycające. Plaża Vouliagmeni oraz jezioro o tej samej nazwie, położone są tuż obok siebie. Zaznaczam jednak , że wstęp nad jezioro jest płatny i to wcale nie mało bo 12EUR za osobę dorosłą.

Plaża Kalamaki – kamienista, z przecudowną i czystą wodą. Polecamy bardzo.

Ogólnie rzecz ujmując to na prawdę nie spodziewaliśmy się, że w pobliżu Aten są takie piękne plaże z krystalicznie czystą wodą. Było to dla nas ogromne i oczywiście pozytywne zaskoczenie!
Jeżeli ktoś ma ochotę na pływanie czy snorkeling to warto udać się do Aten i zwiedzać pobliskie plaże, bo myślę że tak na prawdę każda jest godna uwagi. Wiadomo, że niektóre są ładniejsze inne brzydsze, ale każda z nich jest bardzo czysta i zadbana!

JEDZENIE

W Atenach na pewno watro skosztować ich dania które nazywa się SOUVLAKI ( szaszłyk z frytkami i sałatą lub podawany w picie). Doprawdy jest to ciekawe danie, które dostaniemy dosłownie na każdym kroku.
Dla fanów słodkości polecam spróbować greckiego pączka o nazwie LOUKOUMADES (drożdżowe pączki nasączone miodowym syropem), podawane na gorąco – po prostu niebo w gębie, więc ostrzegam ze jedząc za dużo można przywalić kilka dodatkowych kilogramów co może się nie spodobać szczególnie paniom 🙂
Kolejnym daniem na kulinarnej mapie Grecji jest na pewno tradycyjny GYROS, który także znajdziecie wszędzie i jest tak popularny jak souvlaki.
Jeżeli chodzi o danie o nazwie MOUSAKA (Musaka – taka zapiekaneczka z pomidorów, mięsa mielonego i bakłażana) odwiedzając ten kraj należy go spróbować, jednakże ja osobiście nie przepadam za tym daniem, aczkolwiek wiem że jest wiele osób które je wprost uwielbia.
Na pewno Grecja jest świetnym miejscem dla osób które lubują się w owocach morza, serze feta, chałwie i sosie tzatziki – są to produkty które są tam zawsze świeże, pachnące i pięknie wyglądające. Zachęcam więc do jedzenia ile wlezie w Greckich tavernach.

Warto też zajechać na Central Market, gdzie odbywa się handel owocami morza, rybami i ogólnie mięsem. Oboko Central Marketu znajduje się wiele sklepików z własnymi wyrobami mięsnymi, w których znajdziemy ciekawe propozycje dla fanów mięs.

Ojjjj…..i zapomniałabym dodać że będąc w Atenach należy koniecznie spróbować kawki po grecku 🙂

PODSUMOWANIE

Dla nas wypad do Grecji był bardzo udany. Pomimo odwiedzin w listopadzie pogoda była na prawdę wyśmienita (no oprócz jednego dnia podczas którego lało non stop). Mili ludzie, pełen luz, dobre jedzenie, dobra kawa, mnóstwo atrakcji dla dorosłych i dzieci, ceny w restauracjach czy barach przystępne – normalnie żyć nie umierać. Myślę że Grecję odwiedzimy jeszcze nie raz, a i same Ateny są miejscem do którego chce się wrócić. Dla osób które interesują się starożytną historią, lubią zwiedzać to jest na prawdę punkt , który muszą odhaczyć na swojej mapie podróżniczej.
Jeśli chodzi o podróż z dzieckiem to muszę dodać , że grecy (a już w szczególności panie) są przemiłe i bardzo pozytywnie nastawione do dzieci! zaczepiają , zagadują (po grecku nawet hehe), uśmiechają się co na prawdę jest miłe 🙂 . Jedynym minusem co do podróży z małym dzieckiem jest stan chodników…. no mogę powiedzieć że są krzywe i wyboiste jak kurdę droga , która przeżyła jakieś bombardowanie, ale oczywiście klnąc sobie pod nosem można je pokonywać 🙂

Pomarańcze rosnące w centrum miasta

Gdybyście mieli jakiekolwiek pytania śmiało można się konkaktować ( kokostravel@gmail.com ), podpowiemy co wiemy w kwestii podróży, noclegu, kosztów bo jak wiadomo nie da się wszystkiego opisać na blogu.
To pozdrówki do następnego wyjazdu. Hoł Hoł Hoł!!!

Scroll to Top