Wybierz segment, który Cię interesuje:
- HOTEL
- PLAŻE WOKÓŁ SALONIK
- LEŻAKI NA GRECKICH PLAŻACH
- MUZEUM ILUZJI THESSALONIKI
- BIAŁA WIEŻA THESSALONIKI
- REJSIKI STATKIEM
- PORT
- GRECKIE JEDZENIE!
- SKRÓCENIE POBYTU W GRECJI – MAŁY WYPADEK
Hej ho czołem 🙂
Tym razem postanowiliśmy w sumie to bardzo na spontanie wybrać się do Grecji a konkretniej do drugiego co do wielkości miasta w tym kraju czyli Saloniki (Thessaloniki).
Lot z Berlina jak zwykle, ogólnie spokojny oprócz tego że w zasadzie przez polowe lotu telepało jak na rozkopanej wiejskiej drodze, hehe to było okej 🙂
Na lotnisku w Salonikach wylądowaliśmy dosyć późno bo o 20 czasu lokalnego wiec, pierwszego dnia tylko taxi z lotniska i nie było co oglądać bo nikomu nic się nie chciało.
Ps. Taxi na prawdę dobra cenę miało bo za 25 eur zawiozła nas pod sam hotel w centrum miasta a kawałek z lotniska jest.
HOTEL
Tym razem padło na hotel znajdujący się w samym centrum miasta Imperial Palace Hotel Thessaloniki 4****.
Wzięliśmy jak zwykle opcje ze śniadaniami.
Hotel ogólnie przyjemny, na prawdę świetna lokalizacja , bliziutko z buta do najważniejszych atrakcji turystycznych i do mnóstwa restauracji, barów i sklepików czy kawiarenek!
Ogólnie jak to się mówi, moim skromnym zdaniem hotel zasługuje na 3 gwiazdki a nie 4 jakie ma przyznane bo było parę mankamentów, które jednak do kategorii 4 nie pasowały.
Pominę fakt ze 1wszego dnia jak popsuła się winda to przez cały nasz pobyt nie została naprawiona 😉 trzeba było korzystać z takiej a la zastępczej windy która była 1 osobowa, tak 1 osobowa winda 😂 tego jeszcze nie widziałam nigdzie a w wielu krajach na świecie byliśmy 😄
Tak czy owak, hotel na pewno godny polecenia ze względu na położenie i cenę która myślę że była adekwatna ogólnie do jakości.
Śniadanka codziennie świeże i dobre, nie jakieś mega urozmaicone, ale każdy znajdzie coś dla siebie.
Ooo jeszcze zapomniałam dodać że hotel niestety nie posiada parkingu więc jak wypożyczacie auto to trzeba doliczyć sobie 14eur za dobę za taki podziemny prywatny parking, który znajduje się dosłownie ze 40 metrów od hotelu. Czynny jest 24h więc można brać auto kiedy tylko dusza zapragnie.
Ogólnie to współczuję Panom pracującym na tym parkingu bo jest w nim taki ukrop, że chyba sauna wydaje się być ochłodzeniem !
PLAŻE WOKÓŁ SALONIK
Plan był taki, żebyśmy pozwiedzali i sprawdzili kilka plaż wokół Salonik, nie dalej niż 1h jazdy samochodem .
Perea Beach
Tej plaży nie polecam WCALE , jakaś taka brudna, nie fajna, co prawda w około restauracje i bary, ale sama plaża i woda jakoś tak Grecji nie przypominała, raczej takie podmiejskie jezioro.
Byliśmy na tej plaży jako pierwsza więc na całe szczęście bo reszta była całkiem spoko.
Perea Beach jest jedną z najbliższych plaż, które znajdują się koło Salonik więc uważam że lepiej pojechać te 20 minut dłużej ale czas spędzić miło w czystej wodzie i w fajnym klimaciku.
Ale jak to mawiają „jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma” hehe.
Dodam, że ogólnie całkowita otoczka obok plaży, czyli deptaczek, restauracyjki, sklepiki to wszystko okej, z głodu nie umrzecie ani z pragnienia , ale no jakość plaży tak jak wspomniałam…jakaś taka nie Grecka 😛
Epanomi Beach
Tutaj sytuacja inna niz z plażą wcześniej. Czysto, fajnie, atrakcje wodne dla starszych dzieci oraz dorosłych, bary i restauracyjki.
Czas jazdy z centrum mniej więcej 45 minut, ale opłacalne!
Czysta woda, piaseczek fajny.
Na prawdę plaża godna polecenia, człowiek odpocznie i dobrze zje 🙂
Geoponika beach
Kolejna bardzo ładna plaża, którą warto odwiedzić będąc w Thesalonikach!
Również czyściutko, dobre jedzenie na plaży, miła obsługa, woda czyściutka, plaża też! Troszkę kamieniste dno ale dosłownie kilka kroków i jest milutko i piaszczyście !!
Przed wejściem na plaże znajduje się ogromniasty parking, co najważniejsze DARMOWY więc nie trzeba się martwić że za długo posiedzimy i dostaniemy mandacik 🙂
LEŻAKI NA GRECKICH PLAŻACH
Jest to kolejny raz kiedy jesteśmy w Grecji, czy to wyspiarskiej czy kontynentalnej i UWAGA – LEŻAKI I PARASOLE SĄ DARMOWE NA PLAŻACH!!!
To jest na prawdę rzecz niespotykana! Wszędzie koszą ile się da za leżaczek, a tutaj za każdym razem gdzie nie byliśmy czy to okolice Aten, Kos, Korfu itp. Zawsze leżaczki były darmowe!
Do tego obsługa z okolicznych knajpek, bardzo miła, nie musisz się ruszać, wszystko ci przynoszą do stolika/leżaka na plażę a rachunek płacisz na sam koniec.
Jesteśmy kolejny raz MIŁO ZASKOCZENI greckim podejściem do turystów na plaży, bo porównując to z np. Chorwacją czy nawet Hiszpanią to nie zdarzyło nam się uraczyć darmowych leżaków i parasoli-chyba że wybieramy za każdym razem złą plażę i mamy jakiegoś pecha
MUZEUM ILUZJI THESSALONIKI
Super miejsce dla całej rodziny, zarówno dzieci i dorośli będą się tutaj fajnie bawić.
Mieści się ono w samym centrum przy ul. Doxis 5 w takim małym budyneczku, troszeczkę ukrytym wśród kawiarenek.
Po wyjściu można sobie zakupić różne gadżety związane z tym Muzeum oraz fajne układanki/klocki z Mensy 🙂
Zwiedzenie muzeum nie zajmuje dużo czasu, co prawda my nie wiedzieć czemu wszystko robimy zawsze szybko, ale myślę że takie 40 minut starczy na luzaku, żeby przy każdej ekspozycji zrobić sobie fotkę !
Dla przykładu zapodaję dwie fotki , na których znajdują się syn i córka- czyli główni zainteresowani tymże Muzeum!
BIAŁA WIEŻA THESSALONIKI
Jest to chyba jeden z najważniejszych punktów, które należy odhaczyć będąc w Salonikach.
W sumie to Saloniki kojarzą się chyba najbardziej z tą wieżą.
Gdy powstała była elementem fortyfikacji miejskiej, ale z czasem została zamieniona w więzienie i miejsce gdzie dokonywało się egzekucji.
Obecnie znajduje się tutaj muzeum oraz punkt widokowy.
Wejście na szczyt wieży na rok 2023 kosztuje 6 euro za osobę dorosłą, nasze dzieci (2 i 5) weszły za darmo więc nie wiem od jakiego wieku dzieci są płatne.
Do pokonania na samą górę jest 98 schodów. Powiem Wam, że w ten mega ukrop to było nie lada wyzwanie, weszliśmy tam bardziej mokrzy niż z morza haha.
Co to była za męczarnia, na szczęście co pół piętra były małe przystanki i ciekawostki historyczno-archeologiczne więc chociaż można było sekundkę odpocząć przed pokonywaniem kolejnych schodków.
Widoczek zacny, więc zrekompensował nam męczarnię. Podkreślam, że w normalnych warunkach, czyli jak na dworze nie panuje żar tropików na pewno wchodzenie na Białą Wieżę jest przyjemniejsze i nie męczące 😄
REJSIKI STATKIEM
Tuż obok White Tower of Thessaloniki znajdują się przystanki stateczków, które zabierają turystów na mini rejsiki 30 minut lub 1 godzinka do wyboru. Można się wybrać i przepłynąć po zatoce w ramach zwiedzania.
Osobiście tym razem nie skorzystaliśmy, bo jak zobaczyłam jak buja tym statkiem zacumowanym do brzegu to niestety , ale wolałam aby mój żołądek pozostał w jednym kawałku😉
PLAC ARYSTOTELESA – Aristotelous Square
Thessalonikowski drugi punkt na mapie, który należy odwiedzić. Jest to główny plac miasta, który został zaprojektowany w roku 1918, a jego większość powstałą w latach 50tych XX wieku.
Tutaj znajdziecie mnóstwo kawiarenek oraz restauracji. Czyli miejsce świetne na odpoczynek i jedzonko!
PORT
Znajduje się on również blisko centrum miasta Saloniki. Wchodząc przez bramę można przycupnąc w restauracji lub kawiarni, czyli wszystko co dla turysty potrzeba , znajduje się tutaj także.
Bardzo fajnie wypić sobie w portowej restauracji piwko czy drinka i poobserwować statki czy ogólnie morze, wieczorem ma to swój urokliwy klimat!
GRECKIE JEDZENIE!
Przez te parę chwil pobytu, naturalnie odwiedziliśmy kilka fajnych knajpek i kawiarenek. Poniżej opiszę kilka z tych godnych uwagi. Oprócz tych plażowych, bo tamte naprawdę wszystkie były BARDZO spoko, nawet na tej plaży, która Nam się nie podobała 🙂
Mamanouka – restauracja znajdująca się w samym centrum, tuż przy promenadzie.
Super klimacik, jedzenie bardzo dobre, ceny przystępne (bez paragonów grozy hehe)
Dosyć oryginalne w tej restauracji jest to że stoły są ze sobą złączone i obsługa sadza wszystkich obok siebie, fajnie to wygląda i ogólnie coś innego .
Oczywiście znajdują się tam także stoliki dla par które chcą po-randkować czy cokolwiek także nie musicie się obawiać, że przyjemny wieczór we dwójkę nie wyjdzie 🙂
Na start dostajecie „czekadełko” w postaci chleba (białe i ciemne pieczywo) do tego świeże oliwki oraz, oliwa z oliwek (swoją drogą oliwa przepyszna aż się miło maczało chlebka).
Resztę z menu wybieracie sami 😛
BARA BOX COFFEE BOX
Kawiarenka, znajdująca się na Placu Arystotelesa – duży wybór gofrów, ciast, naleśników, lodów, deserów lodowych, kaw….i do tego bardzo dobrych.
Ceny przystępne, siedzonka bardzo wygodne, obsługa miła – jak wszystko smaczne to czego chcieć więcej????
Espresso World – dobra wiem, że miałam pisać o dobrych napojach i jedzeniu, ale o tym napiszę słówko także. Co prawda kawa to nam tam wcale nie smakowała, miała taki dziwny posmak jakiegoś nie wiem….. kapcia spoconego (nie żebym wcześniej próbowała kapci ale jakoś tak mi się ten smak skojarzył).
Dobre za to były croissanty i świeżo wyciskany sok.
Podobała nam się ogólnie ta kawiarenka ze względu na taki dosyć oryginalny design, jak widać na fotce „siedzisz w środku ale niby na zewnątrz” .
GYROS I SUVLAKI
Naturalnie podstawowymi daniami jakimi zajadamy się będąc w Grecji są suvlaki i gyros, w zasadzie to gdziekolwiek nie pójdziecie te dania będą zaserwowane smacznie i tanio!
Co krok, co uliczkę, dosłownie wszędzie są budki z owymi przysmakami, którymi naprawdę można się dobrze najeść ! Do tego sosiki, tzatziki -mniam mniam.
Poniżej przedstawiam fotkę gyrosa w picie, z dobrej jadłodajni….nie wiem dlaczego ale na tym wyjeździe ciągle zapominałam robić fotek potrawom, chyba za każdym razem byliśmy tak głodni, że jak już dostawałam olśnienia żeby zrobić fotkę to połowy dań nie było na stole…..sorki na kolejnym wyjeździe się poprawię 🙂
SKRÓCENIE POBYTU W GRECJI – MAŁY WYPADEK
Niestety, jest to kolejny raz kiedy nagle przerywamy urlop i przebukowujemy bilety na szybszy lot 🤪
Tym razem nasz syn jakimś cudem (on sam chyba nie wie jakim) wylądował w szpitalu ze zmiażdżonym i złamanym palcem (zaatakował go stolik w pokoju hotelowym- nie dowiemy się nigdy jak).
Ze względu na dosyć poważny uraz oraz zabronienie przez chirurgów korzystania z plaż i piasku, stwierdziliśmy że nie ma sensu siedzieć i wracamy, bo zwiedzanie w 40 stopniach jest lekko mówiąc męczące, a i dla ręki w opatrunkach jest to z kolei idealna pogoda dla rozwoju jakiejś bakteryjnej infekcji
Przez ten niemiły incydent nie zjadłam Loukoumades, za którymi tęskniłam od czasów Aten (takkk przy pobytach na Kos i Korfu zapomniałam o nich – no wstyd, a tyle lat za mną chodziła ta słodycz, trudno , będzie powód do wyjazdu na Grecję)
Tak więc wyjazd dobiegł końca, ale zawsze coś tam w pamięci zostanie:-) – a takie piękne plany mieliśmy, Góra Olimp itp. ale…. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!
A może ktoś z Was poleci jakieś fajne miejsce w Grecji, które warto odwiedzić? Może jakaś mniej turystyczna wyspa lub miejscowość? Za wszystkie wskazówki, wdzięczność niezmierna, buziaczki pozdrawiamy kokosanki 🙂
P.S. Czy wy też zauważyliście że w Grecji obowiązuje na drodze zasada wietnamska pt. „ kto silniejszy ten wygrywa” ? Kurka wodna ja nie wiem, ale który raz nie jesteśmy w tym przemiłym kraju to na drodze, nikt nie przepuszcza pieszych!! Nie daj Boże brak sygnalizacji świetlnej (a taką sytuację mieliśmy na wysiadły światła) to przejście graniczy wręcz z cudem – ktoś to zauważył, czy jak zwykle my trafiliśmy w nieodpowiednie miejsca ? 😛